Śmierć jedyną prawdą.
Innych możemy szukać
i prowadzić dla nich święte wojny.
Ale ja nie chcę walczyć
i nie chcę zwyciężać.
Zwycięzca
musi być odpowiedzialny
– przegrany może odejść.
Nikt z nas nie wygrał
– przegraliśmy rodząc się nieważni.
Twarze chcą udawać,
lecz oczy mówią o klęsce.
Wiem, że przechodzę
tłumne miasta.
Kto pójdzie ze mną?
Nad rzekę, która zmieniając się
wciąż taka sama
– z tym samym
początkiem i końcem.
Zanurzę się...
Death is the only truth.
We can search for others
and wage holy wars in their names.
But I don’t want to fight
and I don’t wish for victory.
In victory
one must be responsible
– a loser can walk away.
None of us has won
– we’ve lost as we were born insignificant.
The faces want to pretend,
but the eyes show defeat.
I know I walk through
crowded cities.
Who will walk with me?
To the river that, changing,
always stays the same
– with the same
beginning and end.
I will immerse myself…
Der Tod ist die einzige Wahrheit.
Wir können andere suchen
und führen für sie die heiligen Kriege.
Aber ich will nicht kämpfen,
will nicht besiegen.
Der Sieger
muss verantwortlich sein
– der Verlierer kann weggehen.
Niemand von uns hat gewonnen
– wir haben verloren, als wir unwichtig geboren wurden.
Die Gesichter wollen anderes vortäuschen,
aber die Augen sprechen über die Niederlage.
Ich weiß, ich gehe durch
bevölkerte Städte.
Wer wird mit mir gehen?
Zu dem Fluss, der trotz den Änderungen
immer derselbe bleibt
– mit selbem Anfang
und selbem Ende…
Ich werde in ihn eintauchen…